BIM w budownictwie

BIM Expo Hannover 2017 – moje wrażenia

O BIMie jest coraz głośniej. Zwłaszcza, że już od jakiegoś czasu zaczął angażować się w ten temat sektor publiczny – ministerstwa, organizacje, stowarzyszenia. Mówi się dużo, ale czy podejmowane wysiłki są wystarczające? Mało tego, która ze strategii wdrożenia BIM jest najefektywniejsza? Jak radzą sobie z BIM inne kraje, jak Niemcy, Singapur czy USA? Warto coś o tym wiedzieć.

Chcę się z wami podzielić moimi wrażeniami z udziału w BIM Expo Hannover 2017 (dostęp 15.09.2017). Zapraszam!

Building Information Modeling (BIM), jakkolwiek by go nie pojmować, ma stać się normą, stylem pracy. Perspektywą powszechnego wdrożenia BIM w wielu krajach w sektorze budownictwa ma być rok 2020. Jak bardzo zaawansowane są prace wdrożeniowe w Europie, Ameryce, Australii czy w Azji?

Poniższy tekst to zbiór moich myśli, notatek, które udało mi się zebrać podczas BIM Expo Hannover 2017), które miało miejsce w dniach 6-7 września 2017 w Hanowerze. W ciągu tych dwóch dni zebrałem mnóstwo wartościowych informacji i doświadczeń ze świata BIM. Tekst ten traktuję bardziej jako szkic. Wszystko to jeszcze się we mnie układa. Zatem nie gniewajcie się jeśli poszczególne części tekstu mogą wydawać się trochę chaotyczne. Mam jednak nadzieję, że skorzystacie z tej garści informacji.

BIM Expo? A co to?

BIM Expo Hannover 2017 to 2-dniowe wydarzenie zbudowane na formule konferencji-targów. Celem tej konferencji jest prezentacja i wymiana doświadczeń z wdrażania i stosowania BIM w praktyce w Europie i krajach innych kontynentów. Zaproszeni goście dzielili się swoimi doświadczeniami z wykorzystania BIM z różnych perspektyw i miejsc na świecie, m.in. Niemiec, Skandynawii, Australii, USA oraz Singapuru. Całe wydarzenie oparte zostało na trzech panelach:

  • Siła napędzająca – Przemysł czy administracja
  • BIM: Rzeczywistość czy wizja
  • BIM: Najlepsze praktyki

Konferencja została zorganizowana przez Institute of Construction Management and Digital Engineering Leibniz Universität Hannover.

Prezentacje

W mojej ocenie wiele prezentacji przedstawiło bardzo interesujące przykłady wdrażania lub nawet wdrożenia (Signapur, USA) metodologii pracy BIM w swoich krajach. Tutaj napiszę kilka zdań na temat niektórych z tych prezentacji. Prezentacje można pobrać ze strony wydarzenia (link, dostęp 15.09.2017).

„BIM isn’t a software, it is a method”

Wykładem otwierającym było wystąpienie organizatora BIM Expo Hannover 2017 – prof. Kathariny Klemt-Albert pt. „With BIM one step ahead – In Projects | Within the Company | In the Minds„.

Sama jej postać jest dosyć ciekawa. Posiada imponujące doświadczenie w zarządzaniu wielkimi projektami (Niemcy nazywają to Mega-Projekte). Realizowała przez szereg lat, w tym jako Board member, projekty infrastrukturalne Deutsche Bahn m.in. w Arabii Saudyjskiej, Katarze, Brazylii. Były to projekty z ponad tysiącem osób na pokładzie – w różnych środowiskach, w różnych kulturach. Ona sama opowiadała kiedyś o swoich doświadczeniach pracy jako manager-kobieta w krajach arabskich. Obecnie jest profesorem w Institute of Construction Management and Digital Engineering Uniwersytetu w Hanowerze, gdzie zajmuję się tematami digitalizacji i BIM. Dodatkowo prowadzi też firmę konsultingową Albert.Ing, zajmującą się m.in. implementacją BIM w organizacjach.

Wróćmy do samego wykładu. W swojej prezentacji skupiła uwagę nie tyle na konkretnych realizacjach i wdrożeniach BIM, co na samym fenomenie współpracy i digitalizacji. Zwróciła uwagę, że przy każdej istotnej zmianie w gospodarce zmienia się również mentalność, nastawienie umysłu. Proces ten opisuje diagram opracowany przez J.P. Kotter (rys. poniżej).

BIM w budownictwie

Proces zmiany mentalności na podstawie J.P. Ketter, Leading Change, 1988 [oprac. własne]

Bazując na zaproponowanym przez Kottera wykresie, postrzeganie przez człowieka swoich możliwości (kompetencji) zmienia się silnie nieliniowo w czasie – występują fazy, po których zmienia się diametralnie nastawienie i wiara w to, co jest możliwe. Dwa czynniki wydają się decydować o powodzeniu – uczenie się i czas. Jest co prawda mniej techniczna uwaga, ale pokazuje ona pewną dynamikę, która dzieje się w ludziach pracujących nad czymś ambitnym.

Przedstawiła też dane mówiące o tym, co zapewnia powodzenie mega-projektów, a dokładnie osiągnięcia założonych w nich celów (Project goals). Okazuję się, jak twierdzi prof. Klemt-Albert, że komunikacja stanowi ok. 49% projektu, technika/technologie to zaledwie 9%, kultura projektu to aż 19% etc. To było dość zaskakujące biorąc pod uwagę – jeśli mogę tak to ująć – intuicję typowego managera czy inżyniera. W mojej ocenie, nawet jeśli te liczby różnią się w odniesieniu do mniejszych projektów, jest to rzecz, która często umyka lub nawet nie jest uświadomiona w zespołach zarządzających. W takiej też perspektywie należałoby podchodzić do samego BIM. Jestem ciekaw jak sami zareagowaliście na taki rozkład akcentów?

„BIM nie jest oprogramowaniem, to jest metoda.” /K. Klemt-Albert/

Takie słowa padały wielokrotnie, z wielu ust.

Bazując na znanych nam rolach w projektach budowlanych, wyodrębniła ona dodatkową rolę – BIM Technical Coordinator, który jest odpowiedzialny za przepływ informacji o modelu np. budynku i koordynacji poszczególnych branż.

Singapur

Jednym z nielicznych krajów, w którym Building Information Modeling (BIM) jest tak mocno rozwinięty w projektach w obszarze infrastruktury, jest Singapur. Państwo słynące z dynamicznego rozwoju i świetnych linii lotniczych (tych ostatnich sam próbowałem i jest to tylko prawda :)).

Jest też coś jeszcze jeśli chodzi o budownictwo. BIM jest w Singapurze obowiązującym standardem wymaganym w realizacji projektów budowlanych, przede wszystkim w sektorze publicznym. Oznacza to, że właściwie każdy projekt i budowa są realizowane według metodologi BIM. Oczywiście nie stało się to nagle i przypadkiem. Singapur od wielu lat prowadzi szereg działań, które pozwoliły na tak szerokie zaadaptowanie i wykorzystanie BIM w gospodarce.

Na początku lat 2000 Singapur, opierając się na zebranych danych, opracował na lata 2010-2020 swoją własną „mapę produktywności”. Jako cel postawili sobie wzrost gospodarki na poziomie 2-3% (chodzi o annual value-added productivity growth i nie każcie mi proszę tego tutaj wyjaśniać ;)).

Aby osiągnąć ten cel, zdefiniowali 3 kluczowe priorytety:

  1. Podniesienie kwalifikacji siły roboczej,
  2. Projektowanie dla prefabrykacji,
  3. Cyfryzacja inżynierii za pomocą BIM i VDC (Virtual Design and Construction)

I właśnie na punkcie (3) dotyczącym cyfryzacji inżynierii oparta została prezentacja przedstawiciela Building Authority Singapore (BCA).

Strategia jaką przyjął Singapur w tym obszarze była taka, że to sektor publiczny (rząd, administracja etc.) bierze na siebie ciężar przeprowadzenia reformy ze stanu „przed-BIM” do „BIM na co dzień”. Po zbadaniu przez nich rynku w roku 2010, okazało się, że sektor prywatny w Singapurze wcale nie śpieszy się ze zmianą swoich metod pracy i narzędzi. Powodem były zbyt duże koszty (ograniczony czas, budżet, zasoby etc.). Na tej podstawie zdefiniowali kilka kluczowych wyzwań, przed którymi stała gospodarka i opracowali odpowiednie dla nich strategie. Poniżej wypunktowałem poszczególne diagnozy i pomysły.

Wyzwania:

  • Brak popytu na BIM (jako bariera wdrożeniowa),
  • Skostniałe praktyki rysowania w 2D,
  • Brak zasobów ludzkich wykwalifikowanych w BIM,
  • Konieczność stworzenia dodatkowego zasobu ekspertów BIM.

Strategie:

  • Sektor publiczny przejmuje inicjatywę,
  • Pobudzanie wdrażania BIM przez „adaptatorów”,
  • Usuwanie przeszkód i utrudnień,
  • Budowanie własnego potencjału i zdolności w obszarze BIM,
  • Promocja udanych wdrożeń (success stories).

Do pracy zabrali się z rozmachem i z wielkimi środkami. Już w czerwcu 2013 r. wyszły wytyczne dotyczące przetargów, żeby dla każdego nowego projektu architektonicznego powyżej 20.000 m2 stosować rozwiązania BIM. Rok później (czerwiec 2014) wyszło kolejne rozporządzenie mówiące, że wszystkie nowe projekty konstrukcji, instalacji czy sieci budynków powyżej 20.000 m2 mają być realizowane w BIM. I dalej – od czerwca 2015 r. – przy wszystkich nowych projektach, dotyczących zarówno architektury jak i pozostałych branż o powierzchni powyżej 5.000 m2, BIM stanowił powszechne wymaganie. Do tego czasu projekty były realizowane w różnych formatach BIM, aż do października 2016 r., który rozpoczął roczny okres przejściowy. Po tym czasie, tj. od 10.2017 r., stosowanie określonych krajowych formatów danych BIM stanie się obowiązkowe. Krótko mówiąc administracja Singapuru określiła, które formaty danych BIM są obecnie dozwolone. Już od pewnego czas twórcy oprogramowania pracują nad tym i dostosowują swoje produkty m.in. do wytycznych Singapuru.

BIM w budownictwie BIM w budownictwie

ArtScience Museum w Singaporze [źródło: Tekla]

I teraz najciekawsze. W celu zmotywowania sektora budownictwa do wdrożenia BIM, rząd Singapuru zdecydował się dofinansowywać tych, którzy zdecydowali się wprowadzić i zainwestować w BIM. Wydatki takie jak szkolenia, konsultacje, zakup sprzętu czy oprogramowania były finansowane przez stronę rządową do poziomu 70%! Oparte to zostało na dwóch ścieżkach: ścieżka potencjału firm lub ścieżka współpracy w ramach projektu.

Dodatkowo, w celu zniwelowania przeszkód podczas wdrażania BIM w firmach, powołano komisję koordynacyjną BIM. Do jej zadań należało wskazywanie kierunków rozwoju lokalnych standardów BIM i dostarczanie niezbędnej pomocy w jego zaadaptowaniu. Efektem tego jest cały szereg wytycznych, poradników, materiałów szkoleniowych dotyczących zastosowania BIM w praktyce (linki podam na końcu tekstu). Poza tym bonusowali wykorzystanie BIM w konkursach, zapewniali szkolenia i – co moim zdaniem warto podkreślić – szeroko promowali „success stories” z wdrożenia BIM.

W cały ten proces włączyły się również uczelnie wyższe, które miały swój istotny udział. Oprócz tego organizowano cykliczne konferencje i sympozja, które stanowiły platformy nauki i wymiany doświadczeń w wykorzystaniu BIM.

Ciekawym było to, że Singapur patrzy na BIM bardzo szeroko – od projektu, przez budowę, aż do utrzymania obiektu. Zaadaptowali tutaj wiele interesujących strategii, w tym Lean Construction… ale o tym innym razem.

Jak widać, cały ten wysiłek i ogromny koszt wdrożenia BIM w budownictwo zaowocował z powodzeniem zarówno w obszarze projektowania obiektów, na etapie ich budowy jak i w kolejnych etapach życia obiektu.

Sektor publiczny – Niemcy

Jeden z ciekawszych wykładów przygotował Reiner Bomba, Sekretarz Stanu Ministerstwa Transportu i Infrastruktury Cyfrowej (BMVI). Zwrócił on uwagę na problem, który ujawnił się przy próbach wdrożenia BIM w Niemczech. Mówiąc krótko, rzecz polegała na tym, że starymi metodami próbowano pracować na nowych narzędziach. Pozornie wyglądało to dobrze – wykorzystanie sprawdzonych metod do wdrożenia BIM. Jednak podejście to okazało się zupełnie błędne – bez zmiany stylu pracy, nastawienia i przede wszystkim mentalności nie udało się wprowadzić z powodzeniem BIM w projektach pilotażowych.

Przykładem tego były głośne niepowodzenia przy budowach berlińskiego lotniska Branderburg, filharmonii w Hamburgu czy projektu Stuttgart 21 (dworzec główny etc.). Projekty te pochłonęły ogromne środki znacznie przekraczając założony budżet i niektóre z nich wciąż nie zostały zakończone.

Między innymi na tych doświadczeniach rząd niemiecki zbudował nową strategię, która ma wprowadzić powszechnie BIM do roku 2020. Klucz znaleźli w… EUR ;) Rząd niemiecki stawia na finansowanie projektów z udziałem BIM. Do 2030 r. zainwestuje w infrastrukturę 270 mld EUR (!). Stawia on przede wszystkim na budownictwo wodne, drogowe i kolejowe. Tak ogromne środki mają wywrzeć pozytywną presję na sektor budowlany w DE.

Oczywiście nie jest jest to jedyne i wystarczające rozwiązanie. To, co opisałem jest pewnym uproszczeniem, ale chciałem wam przedstawić mniej lub bardziej celnie perspektywę z jakiej DE patrzy na wprowadzenie BIM w budownictwie. Obecnie Ministerstwo BMVI prowadzi 28 projektów pilotażowych (przykłady, dostęp 15.09.2017) mających na celu całościowe wdrożenie BIM.

„Nie chodzi o soft, o 3D, 5D…, tylko o kooperację.” /R. Bomba/

Duży nacisk został położony na uświadamianie potrzeby współpracy. Bez niej żadna technologia, metoda nie odniesie sukcesu. Można projektować 3D, 5D i więcej, ale bez dobrze pojętej współpracy, teamworku, nie ma mowy o sukcesie. Nie dziś.

Nota bene: Bardzo ciekawe osiągnięcia w stosowaniu BIM zaprezentowały dwie firmy: Wolff & Müller oraz WTM Engineers. Obie stosują z powodzeniem BIM – nie tylko w zespołach projektowych – również na swoich budowach.

BIM w budownictwie

Hala serwisowa dla samolotów [źródło: WTM Enginners]

Perspektywa USA

Stany Zjednoczone radzą sobie z BIM zadowalająco. Jednym z autorów tego sukcesu jest prof. John Messner z Penn State University. Miał on swój wykład na BIM Expo, gdzie przedstawił bardziej ogólne, za to też integralne podejście do BIM. Skupił się na samym procesie projektowania według BIM, na metodzie.

„Begin with the End in Mind” /J. Messner/

Jako członek wielu organizacji zajmujących się wdrażaniem BIM opracował szereg wskazówek jak podchodzić do tematu BIM – od projektowania, przez zarządzanie projektem i wymianę informacji, wykonawstwo, aż do utrzymania obiektów. W swoich opracowania scharakteryzował proces implementacji BIM w budownictwie (na końcu tekstu podam linki).

Problem jaki podniósł było niezrozumienie tego, jak należy wdrażać BIM w sektorze budownictwa. Zamiast szukania i wybierania narzędzi (oprogramowania), należy zadać sobie przede wszystkim pytanie „Jaki jest nasz cel?”, „Co chcemy osiągnąć?”. Bez odpowiedzi na nie, łatwo o porażkę. W kontekście tych pytań pokazał kluczowe elementy, które pozwalają na skuteczne wdrożenie BIM w budownictwie (rys. 2).

BIM w budownictwie

Elementy kluczowe przy wdrażaniu BIM (opracowanie własne na podstawie J. Messner)

Prof. Messner podkreślał konieczność ciągłego skupienia się na celu jakim jest BIM, żeby jego wdrożenie się powiodło. Tłumacząc jego „przepis” jako „wdrożenie łatwo adaptowalnych procedur dla efektywnych zastosowań BIM, za pomocą dobrze wyszkolonych ekspertów, równocześnie badając, rozwijając i testując nowe rozwiązania w laboratoriach i w projektach pilotażowych”.

Skandynawia

Kraje skandynawskie znane są m.in. z umiejętności współpracy i koordynacji dużych projektów (spójrzcie np. na norweskie projekty offshore). Swoje zalety wykorzystują również we wdrażaniu BIM w swoich krajach.

Finlandia na przykład stworzyła cały ekosystem oparty m.in. na rozwoju produktów BIM, działaniach z obszaru R&D, szkoleniach, działaniach instytucji rządowych i uczelni wyższych, który ma tworzyć odpowiedni klimat do rozwoju zastosowania BIM na co dzień. Stawiają mocno na wypracowanie synergii pomiędzy zaangażowanymi stronami.

(* Dla dociekliwych: Finlandia co prawda nie należy do krajów skandynawskich. Jednak tak często jest wymieniana jednym tchem z takimi krajami jak Norwegia czy Szwecja, że tutaj dla uproszczenia rozszerzyłem to pojęcie o Finlandię.)

Kolejny przykład to Norwegia. I kilka cytatów z prezentacji prof. E. Hjelseth z buildingSmart Norway i Oslo and Akershus Univeristy.

Digitalizacja to mega-trend. Każdy próbuje, a niektórzy to po prostu robią.

Dokumentacja papierowa jest wciąż opcją domyślną, ale to nie działa.

Wiele więcej może być robione online.

Norwegia jest obecnie jednym z najbardziej scyfryzowanych krajów świata. Nawet ich system podatkowy jest oparty na rozwiązaniach online i daleko zautomatyzowany.

W 2013 r. Norwegowie przyjęli format IFC jako swój krajowy standard wymiany dokumentacji projektowej. Stawiają bardzo mocno na rozwiązania openBIM poprzez pracę i wymianę danych właśnie na formatach IFC. Mimo, że Norwegia nie jest wielkim krajem, rozwijają intensywnie własne, krajowe narzędzia BIM z szerokim wsparciem dla klientów. Organy administracji zostały mocno zaangażowane (nie bez oporów) w zmianę w kierunku BIM. Dzięki wsparciu przez sektor publiczny wszyscy zainteresowani mają dostęp do „najlepszych praktyk” BIM i zachęt do jego stosowania. Do BIM podchodzą też bardzo prosto:

„Próbuj i ucz się – po prostu rób to” („Try and learn – Just do it”)

Na swoim koncie mają projekty z BIM zakończone sukcesem już w 2008 r. (szpital uniwersytecki w Akershus – projekt openBIM).

„OpenBIM wygląda obiecująco – nawet jeśli tylko połowa korzyści może być osiągnięta, jest to więcej niż wystarczające, żeby pójść w openBIM!” /Bjørn Sund, kierownik projektu szpitala uniwersyteckiego w Akersus/

BIM w budownictwie

Szpital uniwersytecki w Akershus – nowy budynek [źródło: C.F. Møller]

Jednym z ciekawszych norweskich projektów jest budowa elektrowni wodnej Vamma Hydro power plant w 2016 r. i wykonana bez ani jednego rysunku w wersji papierowej (!). Cały projekt został zaprojektowany komputerowo i taka też była dokumentacja. Podobnie było w przypadku projektu „DigiBygg” (dostęp 15.09.2017) zrealizowanego przez Statsbygg.

„Modele komputerowe w projektowaniu i na budowie są standardem” /AF Gruppen/

„Wymiana danych skupia się za bardzo na transporcie wyników danych (ifc) zamiast na zmianie samego procesu” /E. Hjelseth/

Zrozumienie BIM jest głębokie, ale zrozumienie procesu cyfryzacji jest ograniczone” /E. Hjelseth/

Zamiast podsumowania

Przedstawiłem w tym tekście szereg opinii czy spojrzeń, które udało mi się zebrać podczas tych dwóch dni w czasie BIM Expo w Hanowerze. Pominąłem tutaj wiele innych prezentacji, jak też wiele rozmów w kuluarach, już poza prezentacjami.

Wiem, że taki mniej lub bardziej „niekontrolowany” zbiór notatek niekoniecznie pozwala na głębszą analizę tego, co się dzieje w BIM na świecie. Trudno też o uogólnienia. Jednak pewne elementy się powtarzają lub są na tyle wyraźne, że można coś o nich więcej powiedzieć, również w odniesieniu do Polski.

W moim odczuciu, sukces wdrożenia BIM leży m.in. w sektorze publicznym. Bez zdecydowanego zaangażowania i pomocy administracji państwowej, samorządowej (i uniwersytetów, ale o tym zaraz) nie jest możliwa zmiana paradygmatów powszechnego stosowania BIM w budownictwie.

Drugim bardzo istotnym elementem jest zapewnienie konkretnego wsparcia tym, którzy BIM wdrażają – mam tu na myśli zarówno wsparcie finansowe jak i szerokie promowanie sukcesów wdrożenia BIM w praktyce. Może i trudno jest powtórzyć przykład Singapuru – kraj ten nie jest bardzo liczny (5.6 mln mieszkańców), za to bogaty (PKB ok. 55.000 USD/osobę) [źródło: Wikipedia]. Jednak ten element wsparcia jest – jak pokazują przykłady innych krajów – kluczowy.

Kolejnym elementem jest szeroki dostęp do szkoleń, materiałów edukacyjnych i konferencji, gdzie możliwa będzie wymiana doświadczeń. Tutaj znów zaznacza się wyraźny udział m.in. uczelni wyższych, których zadaniem jest również dostosowywanie podstaw programowych do potrzeb rynku.

I jeszcze jedno. Próbować! Przełamywać strach przed porażkami, opóźnieniami czy dodatkowym kosztami projektów. Być może na początku jest to prawdopodobne (np. firma WTM Engineers wprowadziła BIM robiąc projekty pilotażowe równolegle, tj. według dotychczasowych tradycyjnych metod oraz w BIM), ale przykłady innych pokazują, że warto, że jest to możliwe.

Zostawiając na razie temat samego wdrożenia BIM, warto podkreślić, że BIM to nie tylko narzędzia, to przede wszystkim metoda pracy – to komunikacja, teamwork, granie do jednej bramki. Wydaje się, że cały sukces BIM wymaga doinwestowania dwóch wymiarów. Pierwszym wymiarem jest to, co materialne (zmiany strukturalne, infrastruktura, finanse), drugim natomiast jest coś mniej uchwytnego – sposób myślenia, mentalność, zdolność uczenia się i komunikacji. Jest to ogromne wyzwanie, żeby zrozumieć, poczuć i konsekwentnie iść w tę stronę. Dotyczy to wszystkich branż i ról, projektantów i tych, którzy te projekty realizują i potem użytkują.

BIM w budownictwie

[Photo by 贝莉儿 NG on Unsplash]

Polska jest obecnie na etapie wdrażania BIM. Poszukiwane są rozwiązania, powoływane są zespoły ds. BIM – wszystko po to, żeby przejście z „ery przed-BIM” do BIM odbyło się sprawnie, z sukcesem. Ostatnio też pojawił się tekst w Inżynierii i Budownictwie (Nr 8/2017) na temat wdrożenia BIM w Polsce. Nie będę teraz poruszać tego tematu, może innym razem. Zainteresowanych odsyłam do tekstu.

Moim zdaniem, jeśli chodzi o wysiłki wdrożenia BIM w Polsce, to – oprócz tego, co jest robione – może warto więcej udzielać się poza naszym krajem, pojawiać się tam, gdzie mówi się o BIM i o tym jak go implementować. Pozwoli nam to uczyć się od tych, którzy są o krok czy kilka przed nami. Mało tego, uważam też, że warto mieć też „równoległego partnera” w naszych wysiłkach na drodze do BIM. Weźmy przykład Niemiec. Wiele nas różni, ale jeśli chodzi o temat BIM, to znajdujemy się w podobnym miejscu. Ich problemy z wdrożeniem BIM są podobne – m.in. opór mentalny, opór administracji, wciąż zbyt mała wiedza o BIM. Razem iść jest łatwiej – może warto współpracować, uczyć się teamworku, komunikacji również z innymi krajami już na etapie wdrażania BIM?

Ciekaw jestem jakie są wasze doświadczenia z BIM? Stoicie już po drugiej stronie lustra ciesząc się z sukcesu wdrożenia BIM w waszych miejscach pracy czy może to dopiero „melodia przyszłości”? Ciekaw jestem waszych opinii. Dajcie znać w komentarzach!


Linki

Poniżej zebrałem linki do materiałów, które były prezentowane lub o których mówiono na BIM Expo Hannover 2017. Jest tutaj szereg wartościowych materiałów, jak wytycznych, procedur, dobrych praktyk na temat wdrażania i stosowania BIM i nie tylko. Polecam do przejrzenia!

Singapur [Cheng Tai Fatt, David Chua]:

Niemcy [K. Albert-Klemt, R. Bomba, T. Rühl, J. King, M. Jacob, N. Ritter, S. Ehmann, M. Reif]:

USA [J. Messner, L. Osburn]

Norwegia [E. Hjelseth]:

Finlandia [S. Vishal]:

Australia [B. Succar, R. Drogemuller]:

Podziel się z innymi:

4 komentarze

  • Jestem absolwentem Politechniki Gdańskiej a obecnie kontynuuje studia magisterskie z Budownictwa na Politechnice w Kopenhadze. Na większości przedmiotów wykonujemy projekty w oparciu o Revita, Sigmę, Solibri czy programy do optymalizacji energetycznej budynku. Jednym słowem projektujemy, modelujemy 3d a przede wszystkim pracujemy w grupach i mamy przydzielone różne zadania. Robiąc zwykłe projekty, uczymy się umiejętności komunikacyjnych, które mam nadzieję przydadzą się w przyszłej pracy. Jednak ludzie przyjeżdżają tu na studia z całego świata i niektórzy nie mieli wcześniej do czynienia na przykład z Revitem.

    Bardzo dobry tekst! Mam sporo przemyśleń, ale najbardziej trafna uwaga z Pana tekstu (patrząc moimi obecnymi oczami) to:

    „Kolejnym elementem jest szeroki dostęp do szkoleń, materiałów edukacyjnych i konferencji, gdzie możliwa będzie wymiana doświadczeń. Tutaj znów zaznacza się wyraźny udział m.in. uczelni wyższych, których zadaniem jest również dostosowywanie podstaw programowych do potrzeb rynku.

    I jeszcze jedno. Próbować! Przełamywać strach przed porażkami…”

    Jak młodzi inżynierowie mają się uczyć, jeżeli nie mają okazji nawet spróbować używania technologii…

    Wybiera się Pan na NORDIC BIM ACADEMY w marcu 2018 roku?

    Pozdrawiam,
    Mateusz

    • Mateusz (pozwól, że tak bezpośrednio :)). Dziękuje serdecznie za Twój feedback, cieszę się, że tekst Ci się spodobał.
      Twoje uwagi to bardzo ciekawy głos w dyskusji. Sam widzisz, że BIM to nie prosta zmiana narzędzi a bardziej zmiana stylu pracy, myślenia (m.in. teamwork). Jestem pewny, że Twoje ciekawe doświadczenia zaowocują w przyszłości w Twoim życiu.
      Co do uczelni wyższych w PL i BIM, to pojawiła się pewna szansa. Niedawno opiniowałem raport „BIM w edukacji. Strategia i ramowy program wspólnych podstaw programowych” opracowany przez zespół Politechnik i który ma zostać wdrożony do podstaw nauczania – najpierw na studiach I-go stopnia, później wyżej. Dobrze, bo widać ruch w tą stronę, żeby uczyć BIM już na studiach. Sam raport był w mojej ocenie niezły, zabrakło mi jednak jakichś danych czy wniosków dot. BIM w Polsce. Raport powołuję się na szereg publikacji i doświadczeń zagranicznych, ale nie znalazłem w nim niestety refleksji nad naszym rodzimym terenem. Mam na myśli kontekst, specyfikę systemu czy jakie sposoby implementacji BIM w Polsce się sprawdzają (Big BIM, little etc.), jak wdrażać i rozwijać model pracy zespołowej itd. Moim zdaniem nie brakuje tutaj polskich przykładów, za to ryzyko kalkowania doświadczeń innych krajów (inny poziom gospodarki, inny model relacji, nieraz inna kultura) może być śliskie.
      Podrzuć proszę link do Nordic BIM Academy – chętnie przejrzę i inni będą mogli się też namyśleć :) Może i spotkamy się tam większą grupką!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *